dodano: 2017-11-22 17:54 | aktualizacja:
2017-11-22 18:53
autor: Janusz Sulisz |
źródło: URE
Przypomnijmy, że wysokość opłaty na kolejny rok ustala Prezes URE i w 2016 r. było to
2,51 zł/MWh, a w 2017 r. opłata wzrosła do
3,70 zł/MWh. 21 listopada 2017 r. URE poinformowało, że w 2018 r. opłata wyniesie
0,00 zł/MWh. Oznacza to, że w 2018 r.
odbiorcy energii elektrycznej nie poniosą żadnych kosztów na rzecz odnawialnych źródeł energii (OZE). Zerowa tzw.
opłata OZE całodobowa powinna mieć wpływ na wysokość rachunków płaconych przez gospodarstwa domowe w Polsce.
Tajemnicza opłata OZE jest uwzględniana na rachunkach wszystkich odbiorców prądu od połowy 2016 r. Zgodnie z założeniami, wpływy z tego
„ukrytego podatku na OZE” miały pokrywać koszty wsparcia dla producentów zielonej energii. W praktyce z opłaty OZE pokrywane jest tzw. ujemne saldo, wyliczane w oparciu o różnicę pomiędzy wartością sprzedaży energii elektrycznej a wartością energii ustaloną na podstawie ceny w ofercie wytwórcy. Różnica ta stanowi więc teoretyczne wsparcie dla producentów OZE, choć w praktyce wcale tak nie jest, a
opłata ta powinna zostać zlikwidowana.
Od 1 lipca 2016 r. do 20 listopada 2017 r. z opłaty OZE wpłynęło
491 mln 363 tys. 342 zł. Natomiast od początku rozliczeń, czyli od 1 marca 2017 r. do 20 listopada br. Zarządca Rozliczeń wypłacił
22 mln 121 tys. 774,72 zł. Oznacza to, że nadwyżka na rachunku wynosi prawie
470 mln zł. W związku z decyzją Prezesa URE, w 2018 r. to wyłącznie ta nadwyżka będzie źródłem wypłaty wsparcia dla OZE.
Stąd 0,00 zł/MWh w 2018 r.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.